BURSZTYNOWE CHRYZANTEMY
Na listopadowych , wielkich cmentarzach
krążą ludzie z kwiatami
pobrzękują torby wypełnione zniczami
szukają
nawołują
znajdują
rozmawiają
milczą tylko spoczywający
w kamiennym śnie
w pośpiechu ustawiają, zapalają
fotografują
idą dalej...
a nad grobami wraz płomieniem
drży jakiś zabłąkany smutek
pamięć zostaje
w bursztynowym zapachu chryzantem