03-17-2024, 13:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-17-2024, 13:29 PM przez inspiracja.)
MOJA NADZIEJA
Kościół spowity ciszą…
przysiadłam samotnie pod krzyżem
by wtulić skołatane myśli
w umęczone ramiona Zbawcy
ktoś klęczy w skupieniu
przed obrazem Maryi
ktoś rozważa w milczeniu
kolejną tajemnicę różańca
a jeszcze ktoś stroi
przed stacją Krzyżowej Drogi
toczę cichą , spokojną rozmowę
polecam prośby i pragnienia
i z ufnością stoję po stronie nadziei
by nigdy nie zabrakło wiary
a ludzie żyli oddechem miłości.
Kościół spowity ciszą…
przysiadłam samotnie pod krzyżem
by wtulić skołatane myśli
w umęczone ramiona Zbawcy
ktoś klęczy w skupieniu
przed obrazem Maryi
ktoś rozważa w milczeniu
kolejną tajemnicę różańca
a jeszcze ktoś stroi
przed stacją Krzyżowej Drogi
toczę cichą , spokojną rozmowę
polecam prośby i pragnienia
i z ufnością stoję po stronie nadziei
by nigdy nie zabrakło wiary
a ludzie żyli oddechem miłości.