02-23-2023, 12:19 PM
Dziękuję...
Les chateau de sable - Joe Dassin
(tekst piosenki)
Czasami budujemy, jak dzieci,
(jak wszystkie dzieci)
zamek z piasku i z wiatru,
zamek z piasku, który budujemy, by trwał wiecznie.
Jednak porwą go pierwsze fale przypływu.
Nad oceanem stworzyłem dla ciebie,
(jak wszystkie dzieci)
miłość z piasku i z wiatru.
A dla tej miłości,
dla ciebie, księżniczki z wielkiego zamku,
nic nie było dość szalone ani dość piękne.
Lecz fale się podnoszą, a powracające dziecko
znajduje już tylko piasek.
Nazajutrz o poranku z baszt i z wież
nic już nie pozostaje...
Czasami budujemy, jak dzieci,
(jak wszystkie dzieci)
zamek z piasku tak wielki
i rozległy, aż zdaje się, że można tam spacerować
i że pomieściłby Morze Śródziemne.
Nad oceanem stworzyłem dla ciebie,
(jak wszystkie dzieci)
miłość z piasku tak wielką,
(miłość z piasku),
że starczyłoby jej na całe nasze życie,
a zajęła przestrzeń tylko jednej nocy.
Lecz fale się podnoszą, a powracające dziecko
znajduje już tylko piasek.
Nazajutrz o poranku z baszt i z wież
nic już nie pozostaje...
Les chateau de sable - Joe Dassin
(tekst piosenki)
Czasami budujemy, jak dzieci,
(jak wszystkie dzieci)
zamek z piasku i z wiatru,
zamek z piasku, który budujemy, by trwał wiecznie.
Jednak porwą go pierwsze fale przypływu.
Nad oceanem stworzyłem dla ciebie,
(jak wszystkie dzieci)
miłość z piasku i z wiatru.
A dla tej miłości,
dla ciebie, księżniczki z wielkiego zamku,
nic nie było dość szalone ani dość piękne.
Lecz fale się podnoszą, a powracające dziecko
znajduje już tylko piasek.
Nazajutrz o poranku z baszt i z wież
nic już nie pozostaje...
Czasami budujemy, jak dzieci,
(jak wszystkie dzieci)
zamek z piasku tak wielki
i rozległy, aż zdaje się, że można tam spacerować
i że pomieściłby Morze Śródziemne.
Nad oceanem stworzyłem dla ciebie,
(jak wszystkie dzieci)
miłość z piasku tak wielką,
(miłość z piasku),
że starczyłoby jej na całe nasze życie,
a zajęła przestrzeń tylko jednej nocy.
Lecz fale się podnoszą, a powracające dziecko
znajduje już tylko piasek.
Nazajutrz o poranku z baszt i z wież
nic już nie pozostaje...