Złota jesień
Autor Konstanty Ćwierk
Piękna jest polska jesień w liściach złotych,
W uśmiechach słońca bladych i łagodnych.
Liść spada cicho jak złocisty motyl:
Wieczór gwiaździsty jest rzeźwiąco chłodny
Do lasu teraz iść bierze ochota:
Ileż tam teraz z liści żółtych złota.
Jesień jest złota, sny bywały złote
I złote włosy, tudzież złote serca,
Teraz sny z zdarzeń bardzo szarych plotę,
Bo chłód jesieni ich urok uśmierca.
Złote zaś serce w samotni łzawi,
A co do włosów złotych - to nie bawi.
Jeszcze została tylko złota jesień.
Pogodne niebo wrześniowym wieczorem;
Po latach złudzeń, wiosny i uniesień
Liść żółty z ziemi jak skarb cenny biorę,
Ten zachód życia dziwnie mnie rozmarza,
Cóż jest u diabła.. czyżbym się zestarzał?
Chwile...
Bo każdy dzień jest wyjątkowy.
Bo każdy uśmiech zapisuje głęboko.
Bo każdą łzę chciałabym wytrzeć.
Bo każda godzina wydaje się za krótka.
Bo każdego dobra chciałabym Was nauczyć.
Bo przed każdym złem chciałbym uchronić.
Bo każda choroba spędza mi sen z powiek.
Bo każdy Wasz sukces jest moim sukcesem.
I chciałabym czas zatrzymać na moment...
Czasem chciałabym go cofnąć i coś zmienić...
Tego nie potrafie ,więc jestem tu, teraz z Wami.
I zapisuje te chwile głęboko dla siebie,dla Was, dla nas.
Autorka wiersza..Marta
Bo każdy dzień jest wyjątkowy.
Bo każdy uśmiech zapisuje głęboko.
Bo każdą łzę chciałabym wytrzeć.
Bo każda godzina wydaje się za krótka.
Bo każdego dobra chciałabym Was nauczyć.
Bo przed każdym złem chciałbym uchronić.
Bo każda choroba spędza mi sen z powiek.
Bo każdy Wasz sukces jest moim sukcesem.
I chciałabym czas zatrzymać na moment...
Czasem chciałabym go cofnąć i coś zmienić...
Tego nie potrafie ,więc jestem tu, teraz z Wami.
I zapisuje te chwile głęboko dla siebie,dla Was, dla nas.
Autorka wiersza..Marta
Który skrzywdziłeś
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,
Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli,
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
/Czesław Miłosz/
https://www.youtube.com/watch?v=AXZJh749oG8&t=3s
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,
Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli,
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
/Czesław Miłosz/
https://www.youtube.com/watch?v=AXZJh749oG8&t=3s